text-indent:50px Sometimes the wrong choices bring us to the right places.

.

.

niedziela, 9 grudnia 2012

Rozdział Trzeci

 Przebaczenie bywa łatwiejsze niż znoszenie się.
 [muzyka]
Słońce chowało się za linią horyzontu, rzucając ostatnie promienie. Gdzieniegdzie niebo pokryło się już głębokim granatem, przygotowując się na przywitanie srebrzystego księżyca. Hermiona zaszyła się w najbardziej oddalonym i niemalże najciemniejszym kącie biblioteki. To miejsce ją uspokajało. Zapach starego pergaminu i szelest przewracanych ksiąg sprawiał, że się wyłączała. Nie musiała wcale zbytnio wytężać umysłu. Po prostu brała książkę i pochłaniała każdą literkę, jaką w niej zapisano. Teraz jednak odrzuciła na bok opasłe tomisko i rozłożyła przed sobą rolkę pergaminu. Umoczone w atramencie pióro zawisło nad nim już jakiś czas temu, a czarne kropelki ześlizgiwały się po nim i lądowały na papierze, robiąc wielkiego kleksa. Nie przejęła się tym zbytnio. W tej chwili miała odrobinę większy dylemat.

niedziela, 25 listopada 2012

Rozdział Drugi

Ludzi nie spotykasz przypadkiem - oni pojawiają się na twojej drodze z jakiegoś wyższego powodu.

[muzyka]


Obudził ją wesoły śpiew ptaków i przebijające się przez firanę promienie wschodzącego słońca. Uchyliła delikatnie powieki i odnalazła stojący na etażerce zegarek. Kiedy do jej zaspanego umysłu dotarła odczytana informacja, jęknęła głośno i przewróciła się na brzuch, szczelnie zakrywając głowę poduszką. Nie pomogło nawet odrobinę. Do jej uszu nadal docierało pogodne ćwierkanie, które w tamtej chwili tak strasznie irytowało. Po blisko trzydziestu minutach dała za wygraną. Sen, mimo usilnych próśb, gróźb i przeróżnych metod, nie nadszedł. Westchnęła i przeciągnęła się, odrzucając jednocześnie na bok złocistą kołdrę.

niedziela, 11 listopada 2012

Rozdział Pierwszy

Moment, gdy nie chcesz nikogo widzieć, to właśnie ten, w którym powinieneś kogoś spotkać.


Ze ściśniętym gardłem przemierzała korytarze. Wspomnienia szalały w jej głowie. Bała się, że jak tylko się zatrzyma, nie będzie potrafiła iść dalej. Przyspieszyła nieznacznie. Kiedy to się skończy? Kiedy będzie mogła uciec od tego wszystkiego? Cieszyć się wraz z innymi? W końcu było tyle powodów! Byli wolni. Voldemort zniknął, a wraz z nim i czarna magia. Nie było niczego, co mogłoby im zagrażać!
Ale pozostawały wspomnienia, które odnajdywały swoje ujście po zmierzchu. Miała koszmary niemalże każdej nocy. Widziała krew, słyszała krzyki. Widziała Hagrida niosącego Harry’ego... Zawsze budziła się z krzykiem i za każdym razem dziękowała Bogu, że nie zbudziła śpiącego obok niej Rona.
Szablon wykonany przez Elle . Google Chrome, 1366x768. Emma Watson , Tom Felton , Trouble Is Coming , Rose Perdu , Terriblecrash oraz Ayorksie .