Pisarz stwarza wizję życia. Czytelnik może ją przyjąć lub odrzucić, pokochać lub znienawidzić. Jedna obojętność niesie książce śmierć.
- Jerzy Andrzejewski
Ogólnie o blogu:
To opowiadanie Fan Fiction, które przeplata w sobie bohaterów J. K. Rowling. Przeczytałyśmy całą masę DraMione i w żadnym nie znalazłyśmy tego, czego oczekiwałyśmy. Niemalże każde ma taki sam przebieg i pisane jest na jedną akcję: Draco pod wpływem Hermiony zmienia się ze słodkiego drania w kochanego romantyka, który usilnie stara się panować nad swoimi arystokratycznymi zachowaniami. Tego u nas nie znajdziecie! Draco do samego końca zostanie zimnym arystokratą. Jego związek z Hermioną będzie się również różnił od tych, które do tej pory zostały napisane. Chciałyśmy stworzyć coś innego, fascynującego, a przede wszystkim KANONICZNEGO! Zwłaszcza, że jedno drugiemu przeczy i stawia niesamowite wyzwanie.
Kto z kim i dlaczego?
Naszymi głównymi bohaterami, jak można się było domyślić, są Draco Malfoy oraz Hermiona Granger. Akcja rozgrywa się w rok po zakończeniu ostatecznej wojny z Voldemortem. Chociaż świat czarodziei nareszcie jest bezpieczny, większa jego część pogrążona jest w żałobie po stracie najbliższych. Ministerstwo robi, co tylko może, aby wszystko funkcjonowało normalnie. Wydaje masę ustaw i dekretów. Jednocześnie w szeregi aurorów wstępuje niezliczona ilość młodych magów, którzy bezpośrednio uczestniczyli w wojnie. Ściganie śmierciożerców i ich rodzin nabiera tępa i niemalże wszyscy zajmują już cele w Azkabanie. Niemalże wszyscy... Bo jeden z nich, na prośbę matki, ukrywa się w znienawidzonej szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Odliczając dni do swojego ostatecznego wyroku, otrzymuje promyk nadziei. Jego los leży w „upapranych szlamem” rękach Hermiony Granger.
Najmniejsze detale:
Ci, którzy znają nas z opowiadania o Huncwotach na pewno wiedzą, że najważniejszą rzeczą dla nas, jako autorek, jest kanon i wytyczne, które przekazała nam pani Rowling. Tak więc, nawet jeżeli piszemy o Draco i Hermionie, co samo w sobie nie jest kanoniczne – to i tak się kanonem stanie. Właśnie to chcemy Wam pokazać i udowodnić. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik, a historia nie przewiduje szczęśliwego zakończenia! Rowling życzyła sobie, aby Hermiona poślubiła Rona i tym właśnie zakończymy naszą historię.
Adres: erised-fo-rirrom
Czytane od tyłu tworzy: mirror of desire, a tłumacząc na język polski - lustro przeznaczenia. W książce można się spotkać z nazwą Ain Eingarp. Przeznaczenie jest naszym nowym, ulubionym słowem, które w tym opowiadaniu będzie się przewijać niesamowicie często!
Tytuł: Sometimes the wrong choices bring us to the right place
[tłum.: Czasami złe wybory sprowadzają nas do dobrego miejsca]
Nie będziemy się nad nim dłużej rozpływać. Tytuł jak to tytuł. Wybrany przez Avis i dopasowany idealnie, a o tym przekonacie się, czytając naszą historię.
Znowu się emiś wzruszył przy fragmencie o ślubie Hermiony i Rona... To takie smutne :< Zwłaszcza, że ta para nigdy mi do siebie nie pasowała :<
OdpowiedzUsuń